Obserwatorzy

niedziela, 4 listopada 2012

Na 10 obserwatorów (nie) specjaly post :)

(hahahha, mój aparat, kijowa jakość ;//)


Hej! Po mimo tego, że jest już was 14 obiecałam zrobić posta na 10 obserwatorów i tego się trzymmy. Wczoraj nie miałam zasu już go dodać, ale przynajmniej zrobiłam zdjęcie :)

Dzisiaj post SPECJALNY! Przedstawię Wam wszystkie swoje balsamy i pomadki do ust :)
Oto one:


Zacznę już pokazywać Wam produkty, lecz podzielę je na grupy :) :


1. Nivea pure & nartural olive & lemon. Jest to pomadka mega odświeżająca, energetyczna, jeżeli takowego wyrazu mogę użyć i z miłą chęcią mi się ją zużywa :)
2. Nivea vitamin shake. Pomadka o zapachu żurawiny pomieszanej z maliną. Pomadka nie każdemu może spasować, ponieważ jej zapach jest w miarę wyrazisty.
3. Nivea sun protect. Jest to pomadka o wyciągu ze słonecznika, która ma chronić nasze usta przed upałami, jest z filtrem 30- stką i co najwarzniejsze jest wodoodporna, znaczy, że nawet kąpiąc się np. w morzu nie jesteśmy narażone na promienie słoneczne :)



Kolejnymi produktami są Carmex-y. 2 zwyczajne i jeden o zapachu wiśni. Szczerze mówiąc najmniej spodoał mi się zwykły w tubce. Te w pudełeczku o wiele lepiej i co najwarzniejsze- na dłużej nawilża. Wiśniowy w mojej kosmetyczce gości z powodu swojego bajecznego zapachu ;**


Teraz pokarzę Wam mwazelinki z firmy Kosmed.
1. Truskawka
2. Zielone jabłuszko
3. Poziomka
4. Malina
Oraz
5. Cytryna
Wazelinki mają piękne zapachy i co najwarzniejsze. Opakowania mają duże, a cenę niską. Nie nawilżają jakoś super, ale za te zapachy po prostu e wielbię



Na tym zdjęciu widzicie 2 pomadki w sumie bezfirmowe. Kupione w markecie netto tylko ze względu na zapachy. No czego mogę się spodziewać po pomadkach za 2 zł?!


Na tym zdjęciu widzicie kolejne 2 nettowskie pomadki
1. Kokosowa
2. Pomarańczowa.
Przyznam się, że te pomadki o wiele lepiej nawilżają usta, zwłaszcza ta kokosowa. Równiez kosztowały 2 złote, ale są mniejsze, więc tak jakby były droższe ;P


Tutaj widzicie już "resztki" które nie mają swojej pary
1. Pomadka under twenty (dodatek to toniku). Jak widać napisy się "rozjaśniły" i bez mała ich nie widać. Pomadka bardzo fajna, o ładnym zapachu (niestety nie wiem dokładnie jakiego)
2. Balm z nie znanej firmy, jakiś Amber, ale bardzo ładnie pachnie i jest świetna
3. Pomadka z Bell zakupiona w jednej z biedronkowych gazetek. Jest ona o konsystencji i kolorze wazeliny, a o zapachu wiśni :P
4. Kolejna marketowa pomadka. Podobna do tych na zdjęciu wyżej, ale z innej firmy. Powiem, że zapach ma rewelacyjny, choć nie każdemu może przypaść do gustu
5. Drugi już mój słoiczek z balsamem z firmy Herba studio- Tisane. Balsam regenerujący zniszczony naskurek pachnący miodem
6. Balsam do ust z firmy Nivea lip repair jest o zapachu zbliżonym do mentholu, lub może do mentosów. Również jak carmex powoduje mrożenie ust. lecz z czasem balsam traci już te składniki

Oczywiście musiałam o czymś zapamnieć:


Zwykła tania, dobra. Wazelina firmy ziaja często pomaga popękanym ustom. Dziękuję :)

To JUŻ koniec moich pomadek oraz balsamów do ust. Jeszcze raz pragnę podziękować za aż tak dużo obserwatorów, ale zapraszam również innych. Na 20 obserwatorów kolejny specjalny post!!


Na koniec pragnę podzielić się z Wami informacją iż zajęłam 3- cie miejsce w konkursie na top 3 blogi u Diany ( www.daarcy.blogspot.com ). Serdecznie oczywiście zapraszam Was do niej i to na tyle :)

Cieszycie się razem ze mną? <3


4 komentarze:

  1. Gdzie kupiłaś te wazeliny? Spodobały mi się i też lubię produkty o fajnych zapachach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużooooo ich masz... WoW !!!
    Obserwuje, wpadnij do mnie jak będziesz miała
    czas :
    trooololooo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. ja chyba jestem tradycyjnie za wazeliną :P

    http://wanilioweperfumy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń